piątek, 16 maja 2014

Przemiana pokoju dzieci.



Remont trwał i trwał. Miałam wrażenie, że się nie skończy. Wszystko przez finanse i kolegę męża, który się podjął zadania a nie spieszyło mu się z robotą. I tak remont, który powinien trwać ok tygodnia maksymalnie trwał trzy pełne tygodnie. Trzy ostatnie dni w sumie kończyliśmy sami z mężem wszystko, malowanie, listewki itp. Ale nie ma to tamto, już jest PO i cieszę się niezmiernie z efektu końcowego. 
Brakuje jeszcze dwóch rzeczy hi hi ;) Klamki do pokoju dzieci i rolet na okna, ale w tyg już będą.

Zmiany jakie nastąpiły: 
Zerwane stare tapety zostały, uff alleluja! ;) Położone została siatka na ściany i sufit, szpachel, etc... farba zielona na dwie ściany, reszta ścian i sufit białe. Wymienione zostały łóżka na piętrowe i kilka innych gadżetów dzięki kochanym rodzicom moim i teściom. Dziękuję rodzicom i teściom za wsparcie finansowe przy remoncie (prawie wszystko Wy!), bez tego nie było by tego co jest teraz.


Pokoik przed remontem: 







W trakcie....
Godziny, dni, tygodnie ciągnęły się niczym ocean...









 Pokój gościnny wyglądał na czas remontu tak:





Teraz pokoik wygląda tak:
Mimo tego, że trzy worki zabawek w piwnicy, 3 wory ciuchów oddane, 
to nadal ledwo się moje dzieci w pokoju mieszczą ;)
Część zabawek skitrane pod łóżkiem...










Pierwsza noc w nowym łóżku, frajda była wielka:
(foto tel.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz